niedziela, 19 maja 2013

Buszująca w trawie

Któregoś kwietniowego dnia P. wrócił do domu z trawą dla kota.
- Zobacz, co było w sklepie. Może posiejemy dla Kazi?

Skąd przyszło mu do głowy, żeby kupić trawkę? Chciałabym, żeby było to spowodowane troską o prawidłowe zbilansowanie diety naszego kota. Główna przyczyna była jednak inna. Od jakiegoś czasu, Kazia wyjadała nam szczypiorek, którego P. jest wielkim amatorem. Gdyby zatem Kazia przerzuciła się na trawę, P. miałby monopol na szczypiorek.



Niestety, mimo że trawa obrodziła w tym roku, to nadal musimy chować przed Kazią szczypiorek. Trawka jej nie zasmakowała i nie jest nią zainteresowana. Sprawdziła co to i na tym się skończyło. Trawniczek został ozdobą parapetu.

Jak inne koty reagują na trawę? Tutaj prawdziwi trawożercy: klik!

wtorek, 14 maja 2013

Złość piękności szkodzi ;)

- Mysza! - po tonie głosu P. wnioskuję, że nie będzie dobrze. - Dopiero co poukładałem ręczniki, a tam już porozwalane!
- Ale ja nic nie porozwalałam!
- Brałaś ręcznik, a teraz jest bałagan.
- To Kazia!

I wiecie co? Nie kłamałam!
Ale czy na tego słodkiego pyszczka można się długo gniewać?



sobota, 11 maja 2013

Dynamit, czyli bombowa zabawa

Ja mam dynamit wypełniony miłością
Ja mam dynamit trzy dwa jeden pal.

Fisz, Dynamit 

Kazia też ma dynamit, ale wypełniony kocimiętką. Zabawka nie jest niewypałem, jak inne gadżety, którymi próbowałam zainteresować leniuszka. Dynamit to prawdziwa bomba ;D Gdy go dostała, całkowicie zwariowała na jego punkcie. Jej fascynację zabawką wyjaśnia ciocia Wikipedia: "Rośliny zawierają nepetalakton, będący prawdopodobnie kocim feromonem. Kiedy kot wyczuwa kocimiętkę, zaczyna się w niej tarzać, chwytać łapami, gryźć, lizać, następnie głośno mruczy i miauczy."


 Zabawa jest po prostu bombowa ;)

 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...