Kazia przyjęła choinkę ze spokojem. Ostatecznie dla niej to żadna nowość. Boję się jednak, że któregoś dnia wrócimy z pracy i okaże się, że po naszym domu (a zwłaszcza po choince) przeszedł huragan Helmut. Mniej więcej taki, jak ten - huragan Simona ;)
sobota, 21 grudnia 2013
Helmut vs. choinka 1:0
I zaczęło się... Choinka postawiona, gwiazda się czerwieni, pani pakuje prezenty... Tyle wrażeń, nowych zapachów, przedmiotów, które można zaanektować i zamienić w zabawki. Pierwsza bombka już została zlikwidowana.
Kazia przyjęła choinkę ze spokojem. Ostatecznie dla niej to żadna nowość. Boję się jednak, że któregoś dnia wrócimy z pracy i okaże się, że po naszym domu (a zwłaszcza po choince) przeszedł huragan Helmut. Mniej więcej taki, jak ten - huragan Simona ;)
Kazia przyjęła choinkę ze spokojem. Ostatecznie dla niej to żadna nowość. Boję się jednak, że któregoś dnia wrócimy z pracy i okaże się, że po naszym domu (a zwłaszcza po choince) przeszedł huragan Helmut. Mniej więcej taki, jak ten - huragan Simona ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz