Choć na trawnikach i chodnikach leżą jeszcze hałdy śniegu, to śmiało zza chmur wychylające się słoneczno i coraz wyższa temperatura dają nadzieję... wiosna! Wy też nie mogliście się jej doczekać?
Jak minął nam ten pierwszy wiosenny dzień? Podczas gdy Kazia wygrzewała futro w plamach słońca na dywanie, jej państwo oficjalnie rozpoczęli sezon motocyklowy. Potrzebne nam było takie wietrzenie ;)
Podobno koty mruczą z taką samą częstotliwością jak silnik diesla. Ciekawe jak ich mruczenie ma się do dźwięku silnika motocykla?
Chyba wyrażę uczucia wielu osób, jeśli napiszę "Wiosno, zostań już z nami!".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz